Forum Games Corner Strona Główna Games Corner
Najbardziej zaimprowizowany mag o grach w sieci
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Opowieść

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Games Corner Strona Główna -> Off - topic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Solar
Moderator



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze stolicy

PostWysłany: Sob 18:58, 15 Lip 2006    Temat postu: Opowieść

Podpatrzyłem ten pomysł na nnym forum. Ja rozpoczynam historię, forumowicze piszą dalszy ciąg. Może być ciekawie.

<Ogromne brudne Corner City wręcz poraża swoją brzydotą i pustką. Pełne przemocy, miałkości intelektualnej i ogólnego zepsucia. Kiedyś to miejsce było naprawdę piękne, jednak istoty nazywające siebie supebohaterami zamiast chronić to miejsce, jak kiedyś przysięgł podzieliły się na gangi walczące o władze i pieniądze. Pośród tego ludzie, cyborgi i mutanci muszą żyć. Niektórzy wkręcaja się w brudne interesy, inni starają się żyć normalnie. Corner City jest niestety miastem zamkniętym, nikt nie może się z niego wydostać. A pośród tego ja 17-latek którego pod przymusem zwerboano do gangu kieszonkowców. To na szczęście mały gang więc moje szanse przeżycia są duże. Boss gangu android Mephis zlecił mi dzisiaj zadanie. Muszę...>

Teraz wasza kolej Wink

Lux na max. Smile Dobrze ze Cie mamy Solar. Smile - Kij


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rubenos
Guybrush



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włodawa

PostWysłany: Nie 0:03, 16 Lip 2006    Temat postu:

<...poznać pewną dziewczynę, Lauranę, wejść w jej życie, stać się jej powiernikiem, poznać najskrysze tajemnice, aby ostatecznie wykraść to na czym jej najbardziej zależy. Dlaczego mam to zrobić? Bo zlekceważyła gang, zrobiła to czego ja nie mogłem... Dlatego że chciała być niezależna, wolna, mam zatruć jej życie... Odpalam fajkę. Patrzę na zdjęcie...Nie brzydka. Wyruszam do baru "C3P0" gdyż tam zazwyczaj przebywa mój cel...>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
soull
Duch



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła :P

PostWysłany: Nie 12:30, 16 Lip 2006    Temat postu:

<...przy wejściu stał jakiś zdezelowany cyborg. Pewnie bramkarz. Nie wiem kto i po cholerę go tam postawił, bo nie byłby w stanie zatrzymać czterolatka, gdyby wymagała tego sytuacja. Poza tym robił potężną antyreklamę lokalowi, ktory i tak nie szczycił się dobra slawą. Fakt pozostaje faktem, że nawet na mnie nie spojrzał. Przeszedłem obok tego złomu i, ryzykując wiele pojawiając się w tej dzielnicy, wkroczyłem do środka. Szybkie rozeznanie w sytuacji. Klientela dość zróżnicowana, jednak na pewno łączyło ich jedno - wiele przestępstw na koncie. Co poniektórych już za samą facjatę powinno postawić się przed plutonem egzekucyjnym i to bez ostatniego życzenia. Ale nie to było teraz moim największym zmartwieniem. Nigdzie nie widziałem dziewczyny ze zdjęcia. Niedobrze...>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rubenos
Guybrush



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włodawa

PostWysłany: Nie 16:14, 16 Lip 2006    Temat postu:

<...Usiadłem przy pierwszym lepszym stoliku, zamówiłem piwko i czekałem...
Po pewnym czasie przysiadło sie do mnie dwóch dobrze zbudowanych kolesi. Na ich paskudnych gębach malował się uśmieszek nie wróżący nic dobrego:
-Oddawaj wszystko co masz kochasiu albo własna matka cię nie pozna...>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
soull
Duch



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła :P

PostWysłany: Wto 0:25, 18 Lip 2006    Temat postu:

<...no cóż. Mogłem się tego spodziewać. W sumie to nawet było pewne, chociaż miałem nadzieję, że ten jeden raz dopisze mi szczęście.
- Nie słyszałeś?! - warknął koleś siedzący po mojej prawej stronie. W sumie jakbyśmy byli na zewnątrz załatwiłbym ich zanim zorientowali by się co ich trafiło. Ale tu w tłumie nie mogę się zdradzać. Wizja pobicia przez dwóch kretynów niezbyt mi odpowiadała. Ale wygląda na to, że muszę poświęcić własne dupsko dla sprawy... Boże, jak ja tego nienawidzę...>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Solar
Moderator



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze stolicy

PostWysłany: Wto 14:29, 18 Lip 2006    Temat postu:

<... ale cóż, jak mus to mus. Zaciskam zęby i czekam aż mnie uderzą. Jednak to się nie dzieje. Rozglądam się zaciekawiony, nigdzie w pobliżu ich nie ma, zamiast tego widzę małego robota informującego. Co za złom, ma bite 17 lat! Z głowy robocika wysuwa się mała płytka z napisem :HiDRA87:. To kod naszego gangu, coś się musiało stać. Prędko wychodzę z baru i szybko zbliżam się do budki komunikacyjnej. Wsuwam płytkę do slotu, na srebrnym ekranie pojawia się lekko zniekształcona twarz Mephisa

-zmiana planów mały-mówi- dziewczyna nam zwiała, nie mam pojecia gdzie się znajduje. Musisz teraz...

Jednak nie udało mu się dokończyć, potężne uderzenie zmiotło budkę z powierzchni ziemi. Podnoszę się spod gruzów i widzę...>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
soull
Duch



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła :P

PostWysłany: Pią 12:56, 21 Lip 2006    Temat postu:

<...resztki tego co kiedyś było lokalem zwanym "C3PO". Albo się komuś dekoracja nie spodobała, albo któryś ze stałych bywalców. Tak czy inaczej ładunek był na tyle silny, że uszkodził jeszcze ściany sąsiednich budynków. Miałem o tyle szczęścia, że po serii zamachów parę lat temu wszystkie budki były konstruowane tak, by przetrwać bezpośrednie trafienie granatnikiem. Coś mi się wydaje, że telefon od szefa nie był taki przypadkowy. Może nawet chodziło o mnie, chociaż nie wiem komu zależałoby na mojej śmierci tak bardzo, by wymieść pół dzielnicy. Mam paru...hmmm... parudziesięciu wrogów, ale żadnego nie było stać na wojskowe ładunki wybuchowe. A to z pewnością były ładunki wojskowe, bo wszystkie inne zostałyby wykryte przez liczne roboty zgromadzone w lokalu. Ale nie czas i miejsce na zastanawianie się co się stało. Muszę się stąd wynosić zanim zjawią się służby porządkowe. A i koniecznie muszę się skontatkować z Mephisem. Ale jak to zrobić... po takim zamieszaniu cały dystrykt będzie otoczony wojskiem w ciągu najbliższych paru minut... Coś trzeba wymyślić...>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Solar
Moderator



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze stolicy

PostWysłany: Pią 13:06, 21 Lip 2006    Temat postu:

<.szybko ogarnąłem się i oddaliłem. Postanowiłem udać się do mojego dobrego przyjaciela Nurtsa, on powinien mi pomóc, a że mieszka blisko, nie będę musiał się trudzić. Szybko dostałem siędo jego domu. Ten obrzydliwy blok zawsze napawał mnie odrazą. Szybko przeszedłem przez klatkę i zapukałem w drzwi. Nurts otworzył mi patrząc przyjaźnie. Był niskim chudym osiemnastolatkiem, miał długie włosy i zieloną skórę. Był mutantme, a jak do jego mutacji doszło nie pytałem, gdyż wcale mnie to nie interesowało. Usiedliśmy przy stole i zapaliliśmy po fajce. Opowiedziałem mu wszystko.

- Całkiem możliwe, że to chodziło o ciebie- zaczął- ta dziewczyna może być dużo więcej warta niż ci się wydaje. Z tego co wiem dostała się do wyższych sfer gangów. Ponoć puszcza sięz którymś superbohaterem. Jednym słowem wpadłeś w niezłe szambo chłopie. Mephis cię wrobił.
- I co mam zrobić?
-Musisz się z nim skontaktować. Dobrze trafiłeś chłopiie bo akurat wiem gdzie jest. Weź to- w tym momencie rzucił do mnie pistolet- i chodźmy jak najszybciej- dokończył zaciągajac kaptur bluzy na głowę i wychodząc. Poszedłem za nim...>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
soull
Duch



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła :P

PostWysłany: Pią 13:26, 21 Lip 2006    Temat postu:

<...Przemieszczaliśmy się bocznymi uliczkami. Wszędzie pełno patroli, zaczepiali wszystko co bylo w zasięgu paralizatorów. Parę ofiar tych zaczepek leżało na środku ulicy. No cóż... w tym mieście podział na MY i ONI był bardzo widoczny. Za każdym razem, gdy działo się coś podobnego - ludzie chowali się gdzie mogli. Wojsko tępiło wszystkich mieszkańców tego dystryktu. Takie zarządzenie od tych "na górze". Góra w tym wypadku to centrum miasta - kilka kilkukilometrowych wieżowców otoczonych ośmiokątnym murem mierzącym 10 metrów. W każdym z rogów potężna forteca mieszcząca blisko 200 000 żołnierzy. Centrum zawsze bylo niezdobyte. Zbliżenie się do muru na odległość kilometra równało się śmierci. Jeśli nie zastrzeli cię któryś ze snajperów, to zjawi się zaraz szybko patrol, który zrobi to za niego, albo zabierze na przesłuchanie. Z "przesłuchania" jeszcze nikt nie wrócił...
Niestety, wyczerpaliśmy najwidoczniej zapasy szczęścia. Przy próbie przekroczenia jednej z szerszych ulic zaskoczył nas wojskowy łazik z 4 żołnierzami. Nurts korzystając z zamieszania szybko się ulotnił, nie mam pojęcia nawet w którym kierunku... Zawsze miał do tego zdolności - dzięki temu dożył tych 18 lat. Mutantów tępiono przy każdej okazji a czasem nawet bez okazji. Tymczasem żołnierze stwierdzili, że skoro jeden im zwiał, to na drugim się wyżyją za dwóch. 100 000 voltów o niskim natężeniu szybko pozbawiło mnie przytomności... obudziłem się...>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rubenos
Guybrush



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Włodawa

PostWysłany: Pią 15:59, 21 Lip 2006    Temat postu:

<...cały obolały w małej celi z betonową ławą. Najwyraźniej żołnieże nie szczędzili na mnie swych glanów. Poruszając prawą ręką poczułem ostry ból. Najwidoczniej złamana- stwierdziłem. Kompletnie straciłem rachubę czasu... Nie wiedziałem ile czasu minęło od mojego trafienia tutaj. Nagle mechanizm otwierający drzwi poruszył się. Ujrzałem mężczyznę, może koło trzydziestki, w stroju medycznym, z strzykawką w ręku. Towarzyszyło mu dwóch żołnierzy. Wiedziałem że coś się święci. Nawet nie spoglądając na mnie wydał swym towarzyszom rozkaz pochwycenia mnie. Moje szamotanie na nic się nie zdało. W mig mnie obezwładnili. Mężczyzna podszedł do mnie i wbił igłę w moje ramię. Po zakończeniu zabiegu, poszedł powtórzyć zabiegł do następnej celi... Czym mogło być to tajemnicze serum? Nie długo się nad tym zastanawiałem, gdyż po chwili straciłem przytomność...>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Solar
Moderator



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze stolicy

PostWysłany: Pon 11:34, 24 Lip 2006    Temat postu:

<... Obudziłem się po okołu 20 minutach, moje ręce okropnie parzyły, piekły tak bardzo, że łzy cisnęły mi się do oczu. Zauważyłem przy tym, że moja ręka nie jest już złamana. Wokół mych dłoni migotała dziwna czerwona poświata, czułem, że mogę nad nią panować. Nagle ta poświata zamieniła sie w promień, który przebił ścianę mojej sali na wylot. Nie myśląc o niczym uciekłem w miasto, ręcę już tak bardzo nie bolały. Najwyraźniej ktoś wynalazł jakiś typ mutacji i chciał ją przetestować na swoich więźniach. Pewnie któryś z superbohaterów chciał zwiększyć ilość swoich mocy. Powoli uczyłem się panować nad nową mocą. Wystrzeliłem promieniem w mur, robiac w nim piękną dziurę przez którą uciekłem. Zgodnie z moją wolą ręce przestały świecić, lecz nadal czułem to coś we mnie. Rozejrzałem się po okolicy. Znałem dość dobrze ten zakątek, rzadko kto się tutaj pojawiał. Co by tu teraz zrobić...>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Blue Gryf
Bezimienny



Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jarocin

PostWysłany: Czw 13:39, 03 Sie 2006    Temat postu:

<Stojąc w bezruchu, dotarło do mnie, że być może dźwięk niszczonej ściany mógł zaalarmować kogoś, kogo w tym momencie niechciałbym raczej spodkać. Nogi same mnie poniosły, nie wiem jak długo biegłem, choć w tym momencie to nie było zbyt ważne, gdyż oczom moim ukazała się smukła postać o kruczoczarnych włosach. Szła w moją stronę spokojnym i równym krokiem. Ogarnęło mnie uczucie, że gdzieś już ją widziałem. Tylko kiedy? Gdzie? Po chwili światło latarnii oświetliło jej twarz. To była ona. Kobieta ze zdjęcia...

Kierowany męskim instynktem pomyślałem, że kobieta jest znacznie piękniejsza niż na zdjęciu... No cóż nie od dziś wiadomo, że nie możne wiernie odwzorować urody... W pewnym momencie zauważyłem, że ona wykonuje jakiś gest. Wyglądało na to, że miałem za nią iść...

Mimo złego przeczucia poszedłem. Prowadziła mnie przez najciemniejsze załuki miasta. Pewnie chodziło o środki bezpieczeństwa... Ale zawsze myślałem, że chodzenie nocą po Corner City do najbezpieczniejszych zajęć nie należy. Szczególnie w tej dzielnicy. Nie wiem... widocznie się nie znam. W pewnym momencie przewodniczka zatrzymała się przed metalowymi drzwiami z pozoru nieotwieralnymi. Z pozoru, gdyż ona z gracją i bez wysiłku otworzyła je, po czym weszła do środka. Chwila namysłu... oglądłem się dookoła siebie. Ani żywej duszy. Ruszyłem w kierunku przejścia i gdy tylko przekroczyłem próg drzwi poczułem na twarzy wilgotną szmatkę. Zdążyłem jeszcze powiedzieć "Co wy k**** się tak na mnie uwzięliście", po czym straciłem przytomność...>

Solar: Phant, kasuje posta o budzeniu się w burdelu, bo pisanie tej opowieści to nie zabawa w "dopisz jedno zdanie i żeby było durne, bo może ktoś się zaśmieje". To tyle, have fun Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Games Corner Strona Główna -> Off - topic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin